Jakże przydała mi się pamięć o tym serialu na zajęciach z teatru Młodej Polski! Wspaniałe pomysły połączenia autentycznych postaci (w tle narracji) z bohaterami ich utworów! Ich wontki przewijają się przez cały serial. Moje ulubione to: komiczny Fikalskiego i tragiczny Bałuckiego.
W atmosferze TAKIEGO Krakowa na prawdę można się zakochać!
A tylu znakomitych ról aż nie sposób spamiętać...
Kto nie widział, niech zobaczy koniecznie (zwłaszcza trzy pierwsze odcinki, potem robi się gorzej...)!
Wszystko ładnie, ale co to są 'wontki'?
Z ostatnim zdaniem się nie zgodzę. Początek świetny, a potem przeciętnie aż do siódmego odcinka, czyli "Moralności pani Dulskiej".
A mnie właśnie najbardziej zapadły w serce odcinki poświęcone szalonej Julce, a szczególnie piąty odcinek. Uważam, że był kapitalny! Za to pierwsze jakoś do mnie nie trafiły. Jednak trzeba przyznać, że to świetna polska produkcja i zupełnie nie rozumiem, dlaczego dziś tak mało znana i trudno dostępna. Pozdrawiam!