Jego głos był najbardziej rozpoznawalną cechą. Głęboki, dojmujący, oddziaływał silnie na widza. Kiedy czytałem ,,Potop" wszystko, co mówił Sakowicz brzmiało w mojej głowie głosem Herdegena :) W ,,Faraonie" jako rozsądny Pentuer również wypadł bardzo przekonywująco.
Szkoda, ktoś z tak piękną tonacją głosu mógłby mieć duże powodzenie u płci przeciwnej ;]