odnosze dziwne wrażenie że z nim jest co jak z Boll'em tyle że nasz pan Karkowski zamiast robić lesze filmy zaczyna się staczać a kolei Boll'wi częściej zdarza się zrobić jakiś lepszy film,przynajmniej takie jest moje zdanie lolz,
Pozdrawiam.
Tak samo jak pan Korzyński, pisze scenariusze do dobrych komedii jak Poranek Kojota czy Chłopaki nie płaczą a jednocześnie robi Gulczasa i Yyrka
Film był ciekawszy od Oskarowej Idy, fajniej się oglądało - ja go widziałem, od razu zaznaczam. A żenie był najlepszy to właśnie wina reżysera - gdyby się przyłożył, film byłby dużo lepszy