I zmarłego wczoraj niestety Ryszarda Ronczewskiego. On w trakcie kręcenia tego filmu ma 46 lat. Tyle co ja teraz.

Owszem. Ale Ronczewski grał raczej rolę jakby stworzoną dla jego emploi.A popatrzmy na role Zapasiewicza, którego raczej kojarzy się z postaciami naukowców, lekarzy, itp. intelektualistów, bo tak był obsadzany. A tu Cygan? Wiejski muzykant, mądrala/cwaniak sypiący jak z rękawa powiedzonkami w stylu: "Ucz się młodziak! Ten się najwięcej naje, kto sprząta ze stołu" itp. No to był szok dla mnie kiedy pierwszy raz zobaczyłem go w tej roli.

Tak, on był bardzo wszechstronny, a teatr to lepiej pokazywał, bo w filmach grał tych profesorów, inteligentów. Pamietam z Teatru Tv jego rolę teatralną wręcz błazeńską, komediową, grał jak Louis de Funes lub jak Clavier w "Goście, goście". Potrafił, był cholernie wiarygodny.