Uwielbiam oglądać tego typu filmy, gdyż pokazują one że z rodzimą kinematografią nie jest az tak zle jak by sie mogło wydawać - kino francuskie czasem przebija nas w produkcji mega gniotów.
Takim filmem jest Minor - ultra francuski gniot w którym poznajemy intymne uczucie głównego bohatera do świni, która okazuje się być jego matką. Oczywiście w tego typu filmach coś musi "ratować" całość i zwykle jest to erotyka. W tym filmie jest ona podana oczywiście w sposób prostacki; jakaś pupa, trochę piersi, zgrabne nogi, satyr polujący na tyłek głównego bohatera i centaur ganiający klacze.
Jeśli mamy ochotę na chwile zapomnienia z wielkim szrotem okraszonym odrobiną nagości to polecam. 3/10