W roli oszustki - Emily prezentuje się doskonale. Dobrze było popatrzeć na tę Angielkę w jej naturalnym środowisku - bo znana jest ona głównie z amerykańskich superprodukcji, a przecież jest 100% Brytyjką urodzoną w Londynie.
Bill zagrał doskonale, nawet rudy z Pottera wypadł zabawnie. Dobry brytyjski humor. Film bez zadęcia - lekko sunący po falach humoru. Ale jak ktoś potrzebuje: 1. tortów na twarz i upadków na skórce banana będzie marudził że nie rozumie. Cóż jednym dobra wódka innym woda brzozowa ;-))).
Zobaczyć można ale nie jest to jakieś arcydzieło typowy średniak z lepszymi i gorszymi momentami ale bez wątpienia jedno jest w tym filmie ponad przeciętność to Emily Blunt piękna, powabna i sexowna, przede wszystkim dla niej warto zobaczyć ten film:)
Jak dla mnie to ani komedia ani dramat ani też sensacja taka....wydmuszka. Mnie się nie podobało. Daję 4 na 10 (a daję 4 za "mamuśkę").
Rewelacyjny film, jak dla mnie jeden z najlepszych jakie widziałam w tej 'kategorii'. Ale chciała tutaj zahaczyć o temat Ruperta Grint'a - bardzo zaskoczyło mnie to, że w ogólnie nie widziałam w nim Rona, pomimo uwielbienia sagi filmów i książek HP. Podziwiam aktorów, którzy potrafią wcielać się w różne role, a nie...
Komedia sensacyjna, jest i Nighy, jest i Blunt i... i to w zasadzie wszystko.
Film jest po prostu nudny. Nighy gra dystyngowanego, opanowanego superzabójcę, ale nie ma już w tej roli nawet cienia uroczego rozbójnika z "To właśnie miłość". Grint gra rolę... nie wiadomo kogo - ot taki drugoplanowy chłopek-roztropek,...
Film jest udany, śmieszny, zabawny. Bardzo fajna rola Emily Blunt i Ruperta Grinta, ze względu na to, że nie spodziewałabym się go w takiej roli. Ogólnie do obejrzenia. : ) 7/10.