Filmik sympatyczny, sporo faktów z historii akademickiej koszykówki w USA + niezłe oddanie klimatu tamtych ( niełatwych dla Afro-amerykanów ) czasów.
Koszykówka bardziej podobna do współczesnej niż tej granej w latach 60tych. No i jak zwykle fantastyczny ( tzn. niemożliwy do spełnienia ) scenariusz wydarzeń na boisku. Ale i tak to wszystko wyglądało bardziej realistycznie niż większość filmów o boksie.
Poza tym, typowa amerykańska sztampa, ckliwy itp. Ale jak przemysł filmowy przeznaczony dla niedorozwojów - zupełnie znośne kino.
hehe dla niedorozwojow i co obejrzales??? hehe A tytul jak najbardziej trafiony; droga do zyciowych sukcesow nie zawsze jest uslana rozami wlasciwie rzadko. W prostocie tkwi geniusz,banalne.