Z mojej strony tylko 6, bo pierwsza połowa bajki jest bardzo irytująca... Nie podoba mi się pogląd, który przeplata się od początku do końca, mówiący o tym, że facet musi się słuchać baby... Tak, jestem kobietą i nie podoba mi się to za bardzo. Blu źle się czuł w dżungli, nikt go nie lubił i na każdym kroku mu dokuczano, Linda natomiast nie zwracała na to uwagi, bo JEJ było dobrze. Tak więc powiem "szału nie robi".
Ten motyw, który opisałaś w komentarzu fachowo nosi nazwę "mizoandria" i dla mnie jest to absolutnie obrzydliwe, że można w takiej animowanej produkcji promować tak okropne zachowania jak przedstawione tutaj.
Ogólnie nie mam żadnych argumentów obrony wobec "Rio 2", ale fakt w jaki sposób jest traktowany główny bohater przez praktycznie cały film (i nie dostaje żadnej pomocy ze strony kogokolwiek) dobija tę produkcję najbardziej moim zdaniem.
Innymi słowy zgadzam się z treścią komentarza, ale niekoniecznie z oceną!