Nie wiem, w ktorą stronę to działa: lubię filmy z deNiro bo on w nich gra, czy lubię deNiro za filmy w jakich gra. Tak czy inaczej, zawsze są to filmy z górnej półki.
Jeden z najpiekniejszych filmów jakie widziałem.
I najlepszy obraz o wojnie [obok "Listy Schindlera"], a przynajmniej najlepszy o wojnie w Wietnamie [to zdecydowanie].
Wspaniały!
To prawie (bo Pluton był lepszy) najciekawszy film wojenny, mimo że strzelaniny jest zaledwie 30 minut. Zamiast tego mamy świetne kreacje De Niro i Walkena
Jak to bezsensowne trwająca prawie 1/3 seansu wesele, które nie wnosi nic sensownego do fabuły a jest jedynie męczący wypełniaczem.
...kiedy na weselu na początku filmu goście wznoszą toast krzyczą "Na zdrowie". Gdy para młoda się całuje krzyczą "Gorzko". Polacy. Ale czemu śpiewają rosyjską piosenkę na polsko-amerykańskim weselu? :/ Dla Zachodu na Wschodzie to tylko Rosja by była. Eh :/.
jest odpowiedzialny za opis tego filmu? Oglądam pierwszy raz i minęła już niemalże godzina, a ja wiem że wszyscy trafią do niewoli z której uda im się uciec, co w filmie do teraz nie zostało powiedziane. Wiadomo tylko, że wyjeżdżają do Wietnamu. Życzę Tobie autorze opisu niesmacznej kawusi i nieudanego dnia
ten kto twierdzi że ten film jest nudny i słaby to mogę tylko powiedzieć ze g...o zna sie na filmach i niech sobie lepiej obejrzy jakąś bajeczke.
film w trzech aktach: przed, tu i po (mniemania, realia i zespół stresu pourazowego); wyrosły zeń inne, bardziej zwarte i mniej rozstrzelone (od coppoli i stone'a po rambo)
Przedstawieni bohaterowie to ani Polacy, ani Ukraińcy, a już na pewno nie Rosjanie. To Rusini - mieszanka polsko-ukraińsko-rosyjska. Owszem, Rusi już nie ma (teraz to Ukraina, powstała jako państwo w 1990 r.), ale tradycja gdzieniegdzie pozostała.
. Jak mnie wkurwiają negatywne opinie niektórych filmów. Jak k***a nie
rozumiesz filmu nie oceniaj a już tym bardziej debilnie nie komentuj. Ten
film to ponad czasowy klasyk. Świetnie pokazane co wojna potrafi zrobic z
ludzkim umysłem. Wspaniałe kino. Scena wesela troszkę za długa, ale gra
aktorów to...
Za film zabrałem się przede wszystkim ze względu na udział mego ulubionego aktora czyli Roberta De Niro. Odpalając to dzieło sądziłem, że ujrzę brutalne oblicze wojny, pełną wybuchów i krwawych starć rzeźnię wyniszczającą bohaterów. Jednak "The deer hunter" to coś znacznie głębszego - Michael Cimino stworzył prawdziwe...
więcej
Film psychiczny, nierealistyczny, dawno nie widziałem w tak chory sposób nierealistycznego. Gdyby była w tym konsekwencja, to dałoby się to zaakceptować, tak jak np. "Rambo first blood", ale tutaj..zestawcie sobie proszę ich zdumiewającą ucieczkę z obozu z tym co było później...
Cudownie zabijają co najmniej...
...niezrozumiała reakcja kobiety po uderzeniu z liścia, chyba przyzwyczajona do mocniejszych ciosów :)
Film na prawdę wielki... pamiętam ten klimat małego miasteczka w Pensylwanii, polowań i piekło wojny. A ana koniec K. Walken jako desperado...
Jedyny plus w tym filmie to przedstawienie kultury prawosławnej w stanach.
Cała reszta z wyjątkiem mundurów nie ma nic wspólnego z filmem wojennym.
Czy często używany w filmie podczas picia zwrot "Na zdrowie" jest często
używanym zwrotem na całym świecie ? (Takie z ciekawości pytanie ;P )